Karne rozstrzygnęły mecz w Gnieźnie. Przegrany remis z Gniewem.

Szczypiorniak w 19 kolejce II ligi piłki ręcznej mężczyzn podejmował zespół Latocha Agropom Gniew. Goście przed spotkaniem w Gnieźnie zajmowali 9 pozycję z dorobkiem 19 punktów, natomiast Wilki po ostatnich trzech zwycięstwach z rzędu byli na 7 miejscu z 27 punktami. W pierwszym meczu obu drużyn górą byli gnieźnianie wygrywając pewnie 27:19.

Początek dla gości, później górą Wilki

Pierwszą bramkę w meczu rzucił Michał Ostrowski dla Gniezna, ale to gniewianinie przejęli inicjatywę. Dobrze w bramce sprawował się doświadczony Tomasz Justa, natomiast Wilki raziły nieskutecznością oraz niedokładnością w ataku i obronie. W 12 minucie po trafieniu Pawła Woźniaka goście prowadzili 7:3. Od tego momentu gnieźnieńska maszyna ruszyła, nie tylko odrabiając stratę do Gniewu, ale też wychodząc do szatni na przerwę z czterobramkową zaliczką. Po pierwszej połowie na tablicy wynik 15:11 dla Szczypiorniaka.

Goście się rozgniewali

Pierwsze minuty drugiej połowy nie zapowiadały wielkich emocji w końcówce. Gnieźnianie kontrolowali wynik i w 42 minucie prowadzili już 5 bramkami. W tym momencie do gry wrócili rozgniewani goście i zanotowali aż 6 trafień z rzędu. Wilki pogubiły się w każdym aspekcie gry. Niewykorzystane kontry, rzuty z nieprzygotowanych pozycji i bierna gra w obronie. W 52 minucie rywale prowadzili jedną bramką. Następnie Sobański i Dymkowski dorzucili dla gnieźnian ważne bramki, ale goście za sprawą Kurowskiego i Jączyńskiego znów wyszli na prowadzenie. Przed ostatnią akcją meczu trener Hanuszczak wziął czas. Rozpisana akcja poskutkowała rzutem karnym dla gnieźnian. Do piłki podszedł Dymkowski, ale świetną interwencją popisał się Justa wybijając piłkę na aut. Gospodarze rozpaczliwie zaatakowali po raz ostatni i na szczęście tym razem skutecznie wykończył akcję Sobański. Gniewianinie mieli jeszcze rzut wolny, ale wynik na tablicy się nie zmienił. Remis 25:25 informował o karnych w Gnieźnie.

Czas na karne i popis bramkarzy

Do pierwszego karnego podszedł Łukasz Krakowiak, ale techniczny rzut nie zaskoczył młodego bramkarza Szymona Pytka. Nie pomylił się za to Jakub Śmiełowski. W drugiej serii Marcin Fijałkowski pewnie wykorzystał karnego, natomiast Darek Zarzycki popisał się świetną interwencją broniąc rzut Wojciecha Nastały. Trzecia seria bez bramek, w której fatalnie spudłował Artur Dymkowski, natomiast Dariusz Zarzycki zastopował Pawła Woźniaka. W czwartej serii rzut Szymona Sobańskiego sparował na poprzeczkę Szymon Pytka, a Damian Kurowski pewnie pokonał Darka Zarzyckiego. Ostatnia seria to celne trafienie Macieja Bałdygi, ale też Tomasza Latochy, wobec czego Latocha Agropom Gniew ostatecznie wygrywa w Gnieźnie po karnych 3:2.

Poniżej skrót do rzutów karnych:

Po tym spotkaniu KS Szczypiorniak Gniezno z 28 punktami na koncie nadal zajmuje 7 pozycję w lidze. Latocha Agropom Gniew jest na 9 miejscu, z dorobkiem 21 punktów. Za tydzień już 20 kolejka, w której Wilki podejmą zespół MKS Mosir z dalekiego Kętrzyna. Mecz zaplanowany na 9 marca o godz. 16:00.

KS Szczypiorniak Gniezno – Latocha Agropom Gniew 25:25 (15:11), rzuty karne 2:3

KS Szczypiorniak Gniezno: Wolny, Zarzycki – Ostrowski (4), Sobański (8), Łuczak, Siudeja (2), Tyliński, Kędziora, Bałdyga, Gadecki, Krakowiak (4), Dymkowski (3), Kniaź, Biniecki, Fijałkowski (4)

Latocha Agropom Gniew: Justa, Pytka, Różycki – Seroka, Woźniak (5), Śmiełowski (3), Nastały (3), Szupiluk (2), Kurowski (4), Daszek, Latocha (2), Piekarski, Jączyński (6)

fot. Adam Domański

facebook.com/szczypiorniakgniezno